zgłoszenie

Bell.

Haha. Ag ty brutalna kobieto. ;p

pilla

ja pierdzielę. konkurencja na wywód 'jakiego to ja mam pecha i jak po mnie cisną' zakończona.

tak, idziesz na łatwiznę, przynajmniej według mnie. wytknęłyśmy Ci błędy, żebyś ich nie robiła w przyszłości. nie, nie powinnaś iść tam, gdzie ludzi znasz, bo by było wiadome, że Cię przyjmą za znajomość {lajf iz brutal, ale taka prawda, bo wiem jak takie przyjmowanie wygląda}. ale tak w ogółe, to co kto wąchał? o.O
poza tym, to szkoda chyba było nie bardzo na miejscu, Emmm. dałyśmy Ci szansę - nie chcesz jej wykorzystać. trudno, płakać nie będę.
no i wracając do 'tak dobrych osób' przy których lekko mnie poniosło. może nie piszemy najlepiej, ale bierzemy sobie czyjąś krytykę za punkt odniesienia. jeśli to miała być jakaś aluzja, to wiesz... może lepiej, że nie chcesz z nami pisać.

aga.

w kurwe. Nie przesadzasz? Oż ja pierniczę. Nie zjadłam Cię i nie zjem. Dziewczyno, wiesz jaką wyznaję zasadę? Żeby się nikomu nie dawać i nie wystawiać dupy, żeby ktokolwiek mógł mnie w nią kopnąć. Mówią mi co robię źle, a ja się uśmiecham i zachowuje to dla siebie. A to nie oznacza, że od razu rezygnuję z zamierzonych celów.
Jasne, leć tam gdzie będą Cię głaskać po główce i mówić jaka jesteś wspaniała. Leć.
To dopiero jest pójście na łatwiznę.

Bell, ja brutalna? Ja nie chcę dziewczyny okłamywać. Nie podoba mi się, czytałam jej bloga. Pisze normalnie, a my dajemy jej wskazówki jak pisać lepiej.

pilla

Ta, Agó, Ty nie brutalna, ale zła. mrok w czystej postaci ^^.

KillerQ.

Rzuciłabym jakimś Jackowym mondrym cytatem, ale przychodzi mi do głowy tylko oto efekty, gdy myślący człowiek próbowac chce podrywu, co tu brutalnie nie pasuje, więc się zamknę i zabiorę ze sobą swoją plebejską filozofię.

aga.

ale, ja kocham twoją plebejską filozofię ;d.