Murder 
		      
		          Gość 
		          
  
		           
		           
		          
		      
		       
		      
		 | 
		
			
				 Wysłany: Śro 15:31, 30 Lip 2008   | 
				    | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				
				    
				    - Mamo, gdzie moje kieszonkowe?
 
- Mamo, zapomniałaś o podpisie!
 
- Mamo, czy mogę pójść na koncert?
 
- Mamo, czy ty mnie kochasz?
 
 
A co by było, gdybyś był całkiem sam?
 
Gdyby nie było nikogo, kto brałby za ciebie odpowiedzialność, kto pocieszałby i kochał cię z całego serca, gdyby nikt nie płacił za ciebie i nie wskazywał ci właściwej drogi; czy potrafiłbyś przeżyć, licząc tylko na siebie?
 
 
Rosja, Piatigorsk. Przedkaukazie.
 
Zimno. Samotnie.
 
W sierocińcu imienia św. Serafina na końcu jednej z ulic świat w pewien sposób się kończy – niewiele osób tu kiedykolwiek zachodzi, bo ponury, stary budynek przytłacza własnym cieniem i sprawia wrażenie zamieszkanego jedynie przed duchy i papierosowy dym. 
 
Od czasu do czasu słychać krzyki, czasami drzwi otwierają się na oścież i na mróz wysypuje się garstka dzieci, spieszących się do pracy po drugiej stronie miasta, bo tylko w ten sposób można zarobić na chleb. Niektórzy uciekają – większość wraca, bo nie ma dokąd pójść – a Piatigorsk wciąga wszystkie twarze w wir swojej nicości i po pewnym czasie i tak nikt już o nich nie pamięta, a życie toczy się tym samym torem.
 
Dzieci bez rodziców, bez marzeń, bez przyszłości. Przeszłości czasami też – bo czy można nazwać tak parę nie różniących się od siebie dni, wypełnionych kolejnymi siniakami, kolejnymi krzykami, kolejną stratą? Dla nich wszystko kończy się i zaczyna tylko w jednym miejscu – w sierocińcu imienia św. Serafina, zapomnianym przez świat. 
 
 
orphan.fora.pl
				    
				 | 
			 
		  |